60 lat czekania jak „Śpiąca Królewna” na pocałunek miłośników wina, który „obudzi” wspomnienia i aromaty winnicy Samos Muscat!
Proces „starzenia” jest nierozerwalnie związany z jakością winogron. W 1963 roku - choć zaczął się od ciężkiej zimy - łagodna wiosna, która zastąpiła złą pogodę, a także chłodne lato, które nastąpiło później, stworzyły idealne warunki do doskonałych zbiorów na wyspach Morza Egejskiego.
„Samos 1963” to dojrzałe, przyjemne i pełne aromatów słodkie wino z Samos, kawałek greckiej historii wina i przykład oszałamiającego potencjału starzenia Samos Muscat. Dość ciemne, eleganckie, z intensywnymi i złożonymi aromatami czekolady, palonych ziaren kawy, przypraw, melasy, tytoniu, miodu, orzechów i suszonych fig.
To kilkudziesięcioletnie wino wypuszczane jest w limitowanej liczbie butelek. Jego lata dają mu nieocenioną jakość, ale także niespotykaną świeżość, która jest jeszcze bardziej podkreślona przez bogactwo gęstych aromatów, oprawiających jego wyjątkowy smak.
Bezcenny płynny skarb w butelce, z przełomowego roku!
(Jak „mroźna zima” i piękna wiosna stworzyły „Samos 1963”)
Zima 1962-1963 przeszła do historii jako „mroźna zima”. W całej Europie pogoda przypominała „biegun północny”. Od połowy stycznia przez dziesięć kolejnych dni w całej Grecji nieprzerwanie padał śnieg, a w odizolowanych obszarach z powodu mrozu zrzucano zapasy na spadochronach.
Bezprecedensowo temperatury spadły o wiele stopni poniżej zera.